Miejsca dla kamperów trawa i błoto. Toalety bez papieru i mydła. Prysznice, uwaga, są unisex lol. Nie można regulować temperatury. Na przycisk 10 sek. Nie ma nawet półki na gąbkę i szampon. Takie prysznice to mieli już starożytni Egipcjanie. Z plusów to pani w recepcji była miła i mówiła po angielsku, prąd i woda w cenie. Mimo to sory, ale 25 euro poza sezonem to jakiś ponury żart.